Dziś (02.02) około godziny 16:00 doszło do poważnie wyglądającego wypadku. Na drodze Działoszyn - Wyszków kierowca Renault Megane na czeskich numerach rejestracyjnych z niewiadomych przyczyn zjechał z jezdni i przejechał przydrożny rów. Samochód zatrzymał się na pobliskich drzewach.
Pojazdem podróżowały dwie osoby, kobieta oraz mężczyzna. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, jak relacjonują świadkowie był "mocno" pod wpływem alkoholu. Na miejscu wypadku została kobieta, która po sprawdzeniu przez Policję okazała się trzeźwa, niestety z braku kierowcy prawdopodobnie zostanie oskarżona o spowodowanie wypadku. Oboje podróżujący mieli sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
"Mieszkańcy bardzo dobrze znają tego faceta, wielokrotnie był zatrzymywany przez policję, również po spożyciu, tych zakazów to ma cały komplet, policja już pewnie straciła rachubę. Całe szczęście że jeszcze nie stała się jakaś krzywda..." - komentuje jeden ze świadków zdarzenia.
Do sprawy powrócimy.