Ostatnie dni w naszym regionie to prawdziwy sprawdzian dla służb mundurowych.
W samej Bogatyni doszło do kilku niegroźnych kolizji, dachowania oraz podpalenia pojazdu.
28 stycznia
w Działoszynie kierowca czerwonego busa z powodu panujących złych warunków drogowych zjechał z jezdni wpadając do rzeki. Z pomocą przyszli mieszkańcy pobliskich domów.
W nocy z 29 na 30 stycznia
o godzinie 3:00 doszło do tragicznego wypadku. Dyżurny KPP w Zgorzelcu został poinformowany o potrąceniu pieszego na drodze DW352 w kierunku Bogatyni. Osoba zgłaszająca poinformowała dyżurnego, że nie może zlokalizować osoby poszkodowanej.
Funkcjonariusze po dotarciu na miejsce odnaleźli nieprzytomnego mężczyznę w rowie i do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego reanimowali potrąconego. Niestety pomimo próby pomocy mężczyzna zmarł na miejscu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że wtargnął bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd co może sugerować udaną próbę popełnienia samobójstwa.
fot. poglądowe / google.pl
Tej samej nocy
około godziny 3:30 w Bogatyni, doszło do pożaru samochodu osobowego marki Skoda Superb. Pożar miał miejsce przy ulicy Kochanowskiego. Na miejscu zdarzenia pracowała policja oraz straż pożarna.
30 stycznia
w godzinach porannych doszło do poważniejszego incydentu. Kierowca pojazdu marki Opel Corsa nie dostosował prędkość do panujących warunków atmosferycznych, z impetem uderzył w przydrożny betonowy słupek i dachował. Nikomu nic się nie stało, na miejscu pracowała Policja oraz Straż Pożarna.
Jak widać ostatnie dni to prawdziwie pracowite godziny dla strażaków, policjantów oraz zespołów ratownictwa medycznego. Zachowajcie na drogach ostrożność, poranki w dalszym ciągu witają nas silnymi przymrozkami co przekłada się na bezpieczeństwo w ruchu drogowym i nie tylko. Bądźcie czujni!
fot. przesłane przez widzów