Jak poinformował dziś tvn24.pl pion przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej wspólnie z policjantami z CBŚP bada nieprawidłowości, które miały miejsce w samorządzie Bogatyni. Do tej sprawy w środę zatrzymano byłych samorządowców, w tym byłego burmistrza oraz byłego członka zarządu Gminnego Przedsiębiorstwa Oczyszczania Sławomira Z. (obecnie szef spółki PGE Energia Odnawialna)
Układ ten opisali reporterzy tygodnika "Polityka" w lutym 2017 roku. "Zaczęło się w 2013 r. od tirów przyjeżdżających z różnych stron kraju na bogatyńskie wysypiska. Odór był taki, że na teren weszła inspekcja sanitarna, która stwierdziła m.in., że przy jednej z pryzm stwierdzono zastoisko odcieków, a na placu, gdzie składowano odpady, nie było w ogóle systemu odprowadzania wód odciekowych. Spółka, która je tam składowała, zniknęła, zostały zwały 40 tys. ton odpadów niewiadomego pochodzenia" - pisali dziennikarze.
Według lokalnych działaczy, władze Gminnego Przedsiębiorstwa Oczyszczania fałszowali dokumentację, w efekcie na teren składowiska i do miejscowej spalarni trafiało 20 razy więcej odpadów, niż wytwarzano w gminie.
O postępach w sprawie będziemy informować na bieżąco.